Dotarliśmy! :)
Mówił, że zabierze mnie na koniec świata i dotrzymał słowa, skubany. Pamiętam, jak półtora roku temu pakowaliśmy manatki w jego domu rodzinnym na wiosce koło Jeleniej Góry. Całe łóżko zakryte było stosikami ubrań, które wciąż sortowaliśmy, … Czytaj więcej »